fbpx
Categories

Jak walczyć z kleszczami i komarami w lesie

Lato i wakacje sprzyjają leśnym spacerom i wycieczkom. Piękna, słoneczna pogoda i zielony, chłodny las zapraszają do wyjścia z domu i odpoczynku na łonie przyrody. Niestety – w lesie nie będziemy sami. Lato jest doskonałą porą dla komarów i kleszczy, które mogą nieco popsuć nam nastrój w najbardziej wakacyjny nawet leśny dzień.

Co zrobić by wygrać wojnę z tymi niezbyt miłymi towarzyszami naszych wakacyjnych wędrówek ? Ministerstwo Środowiska radzi :

  • stosujemy repelenty czyli środki odstraszające owady – w tym wypadku przeznaczone do walki z komarami i kleszczami. Spryskujemy nimi ubranie ( cale – także spodnie i buty ) oraz odsłonięte części ciała. Postępujemy zawsze zgodnie z instrukcją producenta danego środka. Pamiętamy o tym, że z reguły środki te działają około 4 godzin, a gdy się pocimy ich działanie jest zdecydowanie słabsze i krótsze.
  • mimo wysokiej temperatury ubieramy się tak, by odsłaniać jak najmniej ciała. Czyli niestety pełne buty, skarpetki, długie spodnie i długi rękaw koszuli są jak najbardziej wskazane
  • nie drapiemy miejsc po ukąszeniach komarów, z reguły swędzenie i opuchlizna po pewnym czasie same miną. W razie odczynu zapalnego lub alergicznego należy skontaktować się po prostu z lekarzem. Na tą chwilę komary w Polsce nie przenoszą żadnych zagrażających zdrowiu lub życiu chorób.
  • po przyjściu do domu dokładnie oglądamy całe ciało. Pamiętamy, że kleszcze lubią miejsca czasem zdawałoby się dobrze ukryte przed owadami. Jeśli znajdziemy nieproszonego gościa , usuwamy go przeznaczonymi do tego narzędziami ( zestawy dostępne w aptekach ) i miejsce po kleszczu dezynfekujemy. Jeśli nie potrafimy tego zrobić sami, lub mamy obawy co do zakażenia chorobami przenoszonymi przez kleszcze – niezbędna będzie wizyta u lekarza.

Źródło : Ministerstwo Środowiska

 
Categories

Powiat myszkowski – turystycznie. Tuż przy torach.

Zaczynamy dziś na naszym portalu nowy weekendowy cykl artykułów o turystyce w naszym powiecie. O tym co u nas warto zobaczyć, gdzie można odpocząć – aktywnie – lub po prostu ciesząc oczy jurajską przyrodą. Miejsc takich mamy u nas – w powiecie myszkowskim – mnóstwo. Niektóre są w przewodnikach, na mapach turystycznych – i ogólnie znane, przyciągają rzesze turystów. Inne – ukrywają się pomiędzy jurajskimi lasami i ostańcami. Mało znane, ale piękne – warte są pokazania i odwiedzenia. O nich właśnie będziemy pisać i do ich odwiedzenia zachęcać .

Niedaleko od Poraja znajdziemy piękne , coraz rzadziej już spotykane w naszym regionie, ze względu na stopniowe wysychanie i pustynnienie Jury , torfowiska. Najłatwiej dotrzeć turyście do jednego z nich znajdującego się przy linii kolejowej S1.

Dojeżdżamy do Poraja , i idziemy wzdłuż linii kolejowej w kierunku Korwinowa. Po mniej więcej godzinie spokojnego marszu, po lewej stronie zobaczymy Jeziorko Samul a po prawej nasze torfowisko. Jest piękne, spokojne, dające wytchnienie po zmęczeniu dni powszednich.

Formalnie nosi ono nazwę Użytek ekologiczny Zapadliska I . Celem jego istnienia jest: ” zachowanie ze względów przyrodniczych, naukowych, dydaktycznych i krajobrazowych torfowiska, ze stanowiskami regionalnie rzadkich i ustępujących roślin. Użytek powołany Rozporządzeniem Nr 43/2002 Wojewody Śląskiego z 19 czerwca 2002 roku (Dz. Urz. Nr 47 z 1 lipca 2002 r. poz. 1613) ” .

Poniżej galeria z tego ciekawego miejsca .